Nassau BRGP 130

Nassau to kompletnie nieznana mi marka, do squasha mają raptem trzy modele - tyle znalazłem w sklepie do squasha. Dwa pozostałe to metalowe rakiety dla początkujących. Kupiłem ją, bo polecił mi kolega z kortu, pozwolił pograć swoją. Jemu z kolei polecili w sklepie, jako tani odpowiednik dużo droższych modeli o podobnych właściwościach. Dla mnie nazwa nie ma tak dużego znaczenia, a nie ukrywam, że nie lubię wydawać zbyt dużo na sprzęt, wolę wygodne buty. Wcześniej grałem dużo lepszą, albo inaczej, droższą, którą udało się wygrać w losowaniu na turnieju w klubie. To był model Dunlop Evolution. w porównaniu do niej moja Nassau jest trochę cięższa, ale w grze nie odczuwam tego tak bardzo. Odczuwam za to inne rzeczy. Odbija mi się dużo lepiej, mocniej. Evolution miała fajne uderzenie, ale tylko kiedy trafiałem czyściutko samym środkiem główki. Tu jest to jakbym mniej ważne, odbicia są podobne nawet kiedy trafiam inną częścią. Rakieta jest fajnie zaprojektowana, połączenie białego, czarnego i czerwonego bardzo udane. Wykonana jest naprawdę dobrze, mam wrażenie, że jakby zrobiła ją inna, bardziej znana firma to kosztowałaby dwa razy tyle. Zauważyłem, że owijka na rakiecie jest bardzo klejąca, pomaga w trzymaniu rakiety, szczególnie kiedy potrzebna jest dobra kontrola. Gram raczej rekreacyjnie, ale z różnymi osobami, raz lub dwa razy w tygodniu. Mojej rakiety używam już ok. pół roku, poprzecierały się naciągi, więc pewnie niedługo czas na nowy. Nie sądzę, żebym mógł znaleźć ten sam, nie widziałem go w sklepie ze sprzętem do squasha, ale pewnie znajdzie się coś podobnego. Mam nadzieję, bo nie chciałbym się pozbywać tej rakiety. Jeśli ktoś szuka porządnej rakiety za niewielkie pieniądze to polecam Nassau z czystym sumieniem.